Papaja

grupy

Grupa działa od 2017r. , a początki przygody z impro, zaczęła również w Akademii Improwizacji.

Na ich oficjalnej stronie na Facebook’u, można przeczytać, że najlepiej się czują
w Storytellingowych formatach. Żeby to sprawdzić… Papaja gra mniej więcej dwa razy w miesiącu, ale nie ma stałego miejsca, raz gra w Wędrówki Pub, a raz w Surowcu – trzeba być czujnym!

Papaja to:

Paula Walendowska

Aleksandra Srokowska

Piotr Palus

Agata Szabłowska

Joanna Ziemiańska

Aleksander Tatarek

fot. Zofia Wirszyc, źródło: https://www.facebook.com/PapajaImpro

CO ONI…

grupy

Jest to jeden z teatrów, który tworzą absolwenci wrocławskiej Akademii Improwizacji.

Można ich zobaczyć przynajmniej raz w miesiącu w Wędrówki Pub.

Ciekawostką jest to, że troje aktorów z tej grupy, tworzy też Impro trio Wolni.

CO ONI to…

Ewelina Gajek

Dawid Stanasiuk

Chelonia Mydas

Luka Metafora

Adrian Hadrian

fot. Aleksander Tatarek, źródło: https://www.facebook.com/cooniimpro

Jesiotr

blog

Jeden z najdłużej grających wrocławskich teatrów improwizacji.

Jesiotr regularnie występuje w Wędrówki Pub. To co charakteryzuje tę grupę, to formaty, które kojarzą się z rybami, łowieniem i ogólnie morzem.

Jesiotr to:

Anna Bystrowa

Ewa Knichnicka

Łukasz Pławiak

Tomasz Ludward

Dominik Piasecki

Krzysztof Skwarczyński.

Tymczasem Papaja w Wędrówki Pub!

blog

9 kwietnia Teatr Improwizacji Papaja zagrał format Tymczasem ze swoim gościem Luką Metaforą, który na co dzień gra w teatrze Wolni i CO ONI. Występ jak zawsze miał dwa przebiegi.

W pierwszej części widzowie dali sugestię klinika pod Kormoranem, gdzie okazało się, że część lekarzy nie może się w nikim zakochać i doszli do wniosku, że powinni szukać kogoś
z „niższych sfer”. Jeden z lekarzy nawet zakochał się w sprzątaczce, dzięki temu można było śmiało wysunąć wniosek z tej historii, że to, jaki ma się status społeczny, w ogóle nie ma znaczenia, gdy strzała amora trafi właśnie w Ciebie – proste przesłanie, ale jakie prawdziwe!

fot. Zofia Wirszyc,
źródło: https://www.facebook.com/PapajaImpro

Natomiast drugi przebieg rozegrał się w bankrutującym teatrze. Gdzie dyrektor
w celu obniżenia kosztów przygotowania do spektaklu, kazał tworzyć kostiumy
z kartonów i butelek, przez co charakteryzator teatru był załamany. Aktorki pracowały na szatni, by zmniejszyć ilość zatrudnionego personelu, a ochroniarze na podwórku teatru ratowali jednego z dwóch gołębi, które tam były.

Według mnie wątek ochroniarzy i gołębi był najlepszy z całego wieczoru. Podobało mi się połączenie ochroniarzy, czyli kogoś, kto nam się kojarzy raczej
z monotonną pracą, w której za bardzo nic się nie dzieje (chociaż to zależy od miejsca pracy) , z gołębiami – ptakami, których nikt nie lubi. Dziwne połączenie dało moim zdaniem świetny rezultat. Aktorzy również mocno weszli w tę scenę, bo była bardzo emocjonująca, zabawna, ale też wzruszająca. Uwielbiam takie połączenia! Lubię, gdy na scenie są pokazane mocne emocje, gdy aktorzy budują „kilku wymiarowe” postaci
i czułam, że właśnie ta scena taka była. Chociaż nikt by się nie spodziewał…
A takie niespodzianki zawsze są najlepsze!